-
Zimowy ślub
Poszłam na kompromis z pogodą, która nie chce mi stworzyć właściwej atmosfery do robienia świątecznych kartek. Zrobiłam więc kartkę na zimowy ślub 😉
-
Z czerwienią jej do twarzy…
Nie wiem czy kiedykolwiek użyłam czerwonych kwiatów, ale tym razem, do tej kartki nie mogłam dodać innych. Czym zaskoczyłam sama siebie 😉 Taki mocny akcent sprawił, że całość nie zlewa się, nie jest mdła.
-
Święta shabby
Pogoda trochę przegina ostatnio, czuję się jakbym mieszkała w Grecji a nie w Polsce, gdzie kiedyś rządziła polska jesień. Dlatego na przekór temu co za oknem u mnie jesiennie i zimowo 😉 Kwiaty robiłam własnoręcznie z foamiranu, zaszalałam trochę i popłynęłam z kolorami tych największych, ale nie żałuję.
-
Jesienny wieczór
Lubię lato, ale w tym roku wyjątkowo tęskniłam za chłodniejszymi temperaturami. W końcu mogę wyjąć ciepły koc, zapalić świeczki i wszelkie inne lampki. W kominku nie napalę, ale może kiedyś 😉 jest jeszcze kakao, które o tej porze roku ma zdecydowanie inny smak, a książki czyta się też jakoś inaczej. No więc wejdźcie ze mną w ten jesienny wieczór…
-
Krok po kroczku…
I jest! Nadeszła ta chwila, kiedy pojawia się ta najpierwsza kartka świąteczna. Na moim stole już mnóstwo świątecznych dodatków do prac. Tylko świątecznych piosenek jeszcze nie włączam. No bez przesady! Ale złapałam się nad tym, że podśpiewuję je sobie pod nosem robiąc kartki… Kartka w niebieskościach, z moimi kwiatkami z foamiranu, nad którymi trwają ciągłe prace, testowanie i próbowanie kolorów.